Lanzarote i Fuerteventura, o których napisaliśmy wcześniej, są bez wątpienia pięknymi krainami. Ale jest pewna kanaryjska wyspa, która jest największa, bardziej znana i zróżnicowana. Nieprzypadkowo miejscowi mówią na nią paraiso, czyli raj. To Teneryfa! Przyciągającą miliony turystów rocznie. A czym dokładnie? Unikalnością pod niemal każdym względem. Więcej o jej zaletach i ofercie turystycznej przeczytasz poniżej. Przygotowaliśmy bowiem dla Ciebie obszerny przewodnik dotyczący Teneryfy. Dowiesz się z niego, co w pierwszej kolejności trzeba zwiedzić, jak najlepiej poruszać się po wyspie, kiedy się na nią wybrać (kwestia pogody w ciągu roku) i przede wszystkim, gdzie warto przenocować, aby nabrać sił przed odkrywaniem nowych atrakcji. Zaczynamy i zapraszamy!
Gdzie położona jest Teneryfa?
Ta mająca powierzchnię 2 034 km2, należąca do Hiszpanii (mimo że ma do niej 1250 km), wyspa o kształcie trójkąta, znajduje się na Oceanie Atlantyckim. To oczywiście stanowczo za mało informacji, abyś wyobraził sobie jej lokalizację na mapie. Ponad 900 tysięcy hiszpańskojęzycznych mieszkańców Teneryfy też nie byłoby zadowolonych, że „ukrywamy” ich dom przed wzrokiem czytelników. Dlatego raz jeszcze: wyspa, której poświęcany ten tekst, jako jedna z siedmiu głównych, leży u północno-zachodniego wybrzeża Afryki (około 300 km od Maroka i Sahary Zachodniej), w rozległym regionie Makaronezji. Sąsiaduje z mniejszymi lądami: La Gomerą, La Palmą i El Hierro. I podobnie jak one, zajmuje zachodnią część całego archipelagu Islas Canarias (hiszpańskiej Wspólnoty Autonomicznej).
Z czego słynie Teneryfa?
To niezwykła kraina. Znana też z innej nazwy: „Wyspy Wiecznej Wiosny” (w rozdziale na temat pogody odkryjesz, skąd takie określenie). Gdy do niej dotrzesz, ujrzysz specyficzne obszary – górzyste, przecięte wieloma dolinami. Wizytówką Teneryfy jest np. Park Narodowy Teide, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To ne jego terenie jest najpotężniejszy hiszpański wulkan – Pico del Teide, będący jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych. Nic dziwnego, skoro ów szczyt wznosi się na wysokość 3715 metrów (choć są pomiary, że nawet 3718) nad poziomem morza.

Oczywiście, Teneryfa słynie z czegoś jeszcze, mianowicie z zabytkowej XV-wiecznej, dawnej stolicy – La Laguny (z jej wąskimi i prostymi uliczkami), różnokolorowych, wspaniałych plaż (o nich też napiszemy) i parków rozrywki. Niesamowite jest również przywiązanie mieszkańców do kultury i tradycji. Wszak to właśnie na Teneryfie organizowany jest od końca XVIII wieku drugi co do wielkości karnawał na świecie (wyprzedza go tylko ten w Rio de Janeiro). Charakteryzujący się barwnymi paradami na ulicach (oryginalne stroje), tańcem (ach te „kuszące”, kręcące bioderkami tancerki), szaloną muzyką i zabawą do porannych godzin. Odbywa się on na przełomie lutego i marca, w urokliwym portowym mieście i stolicy wyspy – Santa Cruz (zarówno do tej imprezy, jak i do wspomnianej miejscowości powrócimy w dalszej części przewodnika).
Jak dostać się na Teneryfę?
Samolotem. Z racji tak krótkiej odpowiedzi, przechodzimy do następnego rozdziału… „Chwila! A coś więcej w kwestii podróży? Nie zostawiajcie mnie samego z bagażem, bo czuje się trochę zagubiony!”. Spokojnie drogi turysto, już śpieszymy z wyjaśnieniem, co będzie Ci potrzebne i jak wygląda sam lot.

Najważniejsze, że obsługiwanych m.in. przez Ryanair oraz Wizz Air, połączeń w ciągu roku jest sporo. A jeszcze bardziej istotne z perspektywy pasażera jest to, że część z tych lotów odbywa się bezpośrednio. Taka podróż, na międzynarodowe, południowe Lotnisko Tenerife Sur trwa średnio 5 godzin i 30 minut. Wystarczy, że mając tylko podstemplowany dowód osobisty (paszport jest konieczny, gdy ów dowód stracił ważność), wsiądziesz na pokład maszyny startującej np. z Lotniska Chopina w Warszawie lub z Katowic.
Praktyczna porada: Chcąc odnaleźć jak najtańsze bilety (np. w cenie 200 zł w jedną stronę czy ponad 400 zł w dwie strony – choć i 800 zł to dobra opcja), korzystaj ze znanych wyszukiwarek (np. Skyscanner) i poluj na promocje. Zarezerwuj je z wyprzedzeniem (nawet 2 miesiące przed wylotem). I nie w sezonie (tj. letnich miesiącach), a poza nim, i nie w weekendy, a najlepiej w którymś dniu roboczym.
Kiedy udać się na Teneryfę?
Jeśli zależy Ci na zaoszczędzeniu na bilecie i nie przepadasz za tłumami, to unikaj wyjazdu w lipcu i sierpniu, a także w czasie świat czy ferii zimowych. Polecamy, abyś zaplanował wycieczkę na październik albo maj. Wtedy też jest wymarzona pogoda. A właśnie… Skoro już jesteśmy przy niej, to przyjrzyjmy się, czy faktycznie wiosna i jesień mogą konkurować z latem o miano idealnej pory roku na tej wyspie kanaryjskiej.
Wiosna na Teneryfie, jaka pogoda w marcu, kwietniu i maju
Mimo że temperatury różnią się w zależności, czy jesteśmy w górskiej miejscowości, czy nad brzegiem oceanu, to ogólnie od marca do maja jest bardzo przyjemnie. Ma to na wpływ łagodny klimat subtropikalny połączony z półpustynnym i śródziemnomorskim. Już w marcu słupek rtęci wskazuje do 22 stopni Celsjusza (a nocą 16˚C). Co prawda woda w Atlantyku ma 18 stopni, więc na przyjemnie kąpiele jeszcze za wcześnie, ale to wciąż dobra aura pogodowa. Mogą wystąpić opady deszczu, ale są one przelotne, zdarzające się tylko przez 5 dni.
W kwietniu widać i czuć poprawę. Nie jakąś wielką, ale i tak ma się wrażenie, że to już początek lata. Zresztą spójrz na termometry, a przekonasz się, że w dzień wartości podskoczą do 23 stopni Celsjusza. Mniej pada. Słońce świeci przez 9 godzin dziennie. Możesz zwiedzać każdy zakątek wyspy i cieszyć się z niezwykłych widoków. Majowy urlop będzie jednak najlepszy. O jeden, a nawet dwa stopnie więcej w ciągu dnia i nocy. Tylko jedna doba z drobnych deszczem. I cieplejsza woda w oceanie (średnio 19°C). Takie zalety sprawiają, że ten miesiąc mile Cię zaskoczy.
Jesień na Teneryfie, pogoda we wrześniu, październiku i listopadzie
Okazuje się jednak, że nie tylko wiosna sprzyja wakacjom na tej wyspie. Teneryfa odwiedzana jesienią to też znakomity pomysł. Wciąż słońce daje o sobie znać na błękitnym niebie. Nie ma mowy, że pogoda bywa tak nieprzewidywalna, jak w Polsce. Śmiało można uprawiać sporty wodne – szczególnie we wrześniu (woda ma temperaturę 23°C, więc jest też szansa na pływanie) i październiku. Nic dziwnego, że akurat wtedy biura podróży oferują wycieczki Last Minute. Jako turysta będziesz zachwycony słoneczną aurą przez 10 albo 9 godzin, codziennie (średnia temperatura powietrza wynosi 24°C/23°C, wieczorami spada tylko do 20°C/19°C).
Gorzej jest w listopadzie, ale nie na tyle, aby całkiem rezygnować z podróży. Teneryfa i w tym miesiącu potrafi pozytywnie wpłynąć na nasze samopoczucie. Pogoda jest po prostu dobra. Mimo że wówczas częściej należy spodziewać się opadów deszczu (5 dni), to wciąż nie są to żadne ulewy (wilgotność powietrza – 67%). Kuszą też temperatury w dość słoneczne południa i popołudnia, a także o północy, gdy ciemności zakrywają ziemie (22°C, 18°C oraz ocean mający 21°C).
Ile dni na zwiedzanie Teneryfy?
Teneryfa to największa wyspa kanaryjska. W związku z tym trzeba jej poświęcić najwięcej czasu. Czy jednak muszą to być długie miesiące? Jeśli zakochasz się w cudach owej krainy, to zapewne zapragniesz zostać tutaj co najmniej kilka tygodni. My jednak proponujemy, abyś zaplanował wakacje trwające równy tydzień. Tyle wystarczy do poznania bogactwa naturalnego i zabytków, a także do odpoczynku na plażach. Jeśli jednak chcesz zaoszczędzić i masz w planach również wycieczkę do innego kraju na świecie, to wybierz optymalne 3 dni, podczas których też wchłoniesz klimat Teneryfy i odkryjesz najważniejsze atrakcje.
Jak łatwo poruszać się po Teneryfie?
Wiesz, ile dni przeznaczyć na Teneryfę, ale jeszcze nie podpowiedzieliśmy, jaki środek transportu okaże się najbardziej wygodny do przemieszczania się po tej wyspie. Są dwa rozwiązania. Pierwsze to wynajem auta na lotnisku, w hotelu i innych miejscach (na podstawie ważnego, polskiego prawa jazdy). Drugie – poruszanie się publicznymi, zielonymi autobusami (TITSA), które zabiorą Cię niemal wszędzie.
Wynajem auta na Teneryfie
Jeśli chodzi o wypożyczenie samochodu, to jego cena zależy od danej oferty. Chcąc znaleźć tańsze, ale dobrej klasy pojazdy, warto skorzystać z pomocy pośrednika oraz specjalnych wyszukiwarek online. Najbardziej korzystna i średnia cena wynajęcia auta na jeden dzień wynosi 30 euro (125 zł). Ruch odbywa się prawą stroną, kilkoma autostradami (maksymalna prędkość 120 km/h), a w ostateczności również krętymi drogami górskimi (tutaj trzeba być bardziej ostrożnym, mimo że to drogi asfaltowe).
Podróżowanie autobusami na Teneryfie
Co do lokalnych autobusów (o nazwie „la guagua”), to codziennie (a nawet co kilkadziesiąt minut) dostaniesz się nimi na plaże, do miasteczek oraz do Parku Narodowego Teide. A więc do najważniejszych miejsc, jakimi może pochwalić się Teneryfa. Przewoźnik TITSA zapewnia w pełni komfortową podróż, bo jego autokary są nowoczesne i klimatyzowane. Dokładny rozkład jazdy udostępnia na tej stronie (także w języku angielskim!). Cena biletu nie jest wysoka. Zapłacisz 10 euro na jeden dzień, 50 euro na tydzień lub od 1,25 do 9,50 euro na konkretnej trasie. Dostępny jest on w punktach sprzedaży, kioskach na dworcach, automatach, specjalnej aplikacji mobilnej (Ten+Movil) bądź u kierowcy (ale tylko w przypadku pojedynczych kursów).

Warto wiedzieć: Jest jeszcze trzecia możliwość. Tramwaj! Na Teneryfie działają bowiem dwie linie tramwajowe. Ta o numerze 1 łączy Santa Cruz z La Laguną. Cena biletu jest podobna, jak w przypadku przejazdu busami.
Ile zajmuje objazd Teneryfy?
Tak zadane pytanie może dotyczyć tylko sytuacji, gdy przemieszczamy się wypożyczonym autem. Od 2,5 do 3 godzin zajmie Ci objazd, ale jeśli poruszasz się autostradą. Jednak, aby zwiedzać mniejsze miejscowości i inne ciekawe obszary (suche południe, wilgotną północ), nie „na szybko”, należy doliczyć jeszcze jedną albo dwie godziny.
Co zwiedzić na Teneryfie samochodem?
Można odpowiedzieć, że wszystko. O poszczególnych atrakcjach i miejscach jeszcze napiszemy, ale już tutaj podamy Ci trzy najbardziej popularne trasy. Każda z nich rozpoczyna się na południu wyspy, na wybrzeżu Costa Adeje.
Pierwsza przebiega w kierunku północno-zachodnim. Po drodze czekają Cię ciekawe przystanki. Zwiedzisz m.in.: uroczą i piracką wioskę Masca w górach Teno, zalane przez lawę 100 lat temu miasteczko Garachico, a także Park Narodowy Teide z jego wulkanem (na szczyt wjedziesz jednak nie autem rzecz jasna, a za pomocą kolejki linowej). Druga trasa zaprowadzi Cię na północny wschód, gdzie ujrzysz z bliska stolicę – Santa Cruz de Tenerife, spacerując jej uliczkami oraz dotrzesz do niesamowitych, magicznych lasów Monte Las Mercedes (wędrówka nimi będzie niezapomnianym przeżyciem). Trzecią z tras, zgodnie z mapą Teneryfy, dostaniesz się na południowy wschód, odkrywając takie miejscowości, jak: El Medano (tu możesz na chwilę rozebrać do naga i spędzić chwilę czasu na plaży dla nudystów La Teijta) i wspaniałą La Lagunę.
Czy można zwiedzić Teneryfę bez samochodu?
Można, aczkolwiek zajmuje to więcej czasu i nie jest aż tak wygodne. Kierując autem, stracisz co prawda większą ilość gotówki, ale z drugiej strony zwiedzasz wyspę we własnym tempie. W najlepszych, komfortowych warunkach.
Która część Teneryfy jest najładniejsza?
Dla jednych północna, dla innych ta południowa. Uwielbiasz bujną, zieloną przyrodę? Jeśli tak, to wtedy będziesz zauroczony np. miasteczkiem Puerto de la Cruz, położonym w malowniczej dolinie na północy Teneryfy. Stąd będziesz ruszał w dalsze, mgliste, wilgotne, sąsiadujące miejsca tego regionu, który uznasz za najpiękniejszy. Gdzie wieją atlantyckie wiatry, a autentyczne krajobrazy jednocześnie uspokajają duszę i przyśpieszając bicie serca. Ale bardzo ładne są też plaże na południu oraz popularne kurorty, o których jeszcze wspomnimy. Trudno więc ogólnie orzec, która część Teneryfy jest tą najładniejszą. Obie są niezwykłe na swój sposób.

Najbardziej instagramowe miejsca na Teneryfie
Sam spektakularny, wręcz zjawiskowy zachód słońca spowoduje, że zrobisz idealne zdjęcie, którym pochwalisz się wszystkim znajomym. Mimo to i tak warto udać się na poszukiwania najbardziej instagramowych miejsc na Teneryfie. A niech inni zazdroszczą, niech podziwiają Twoje albumy z odpowiednim hasztagiem.
Gdzie zatem powstaną fantastyczne fotografie? Na przykład, gdy staniesz na Mirador de los Poleos. To punkt widokowy, z którego dostrzeżesz północno-zachodnie tereny wyspy (najbardziej dotknięte dawnymi erupcjami) oraz „wszystkie” gwiazdy na czystym niebie. Koniecznie uwiecznij też czarne, wulkaniczne, plaże na zachodnim wybrzeżu i ogromne 600-metrowe klify o nazwie Los Gigantes. Do tego barwną, pierwszą osadę Taganana w górach Anaga (założoną przez konkwistadorów, odciętą od reszty Teneryfy aż do 1968 roku). Jeśli mowa o plażach na północy, to weź aparat na Benijo, gdzie z oceanu wystają majestatyczne skały (Roque Benijo i Roque La Rapadura). Z kolei na południu odszukaj pomnik przyrody, co zowie się – nieprzypadkowo – „Żółta Góra” (Montaña Amarilla utworzyła się poprzez erozję, a swój kolor zawdzięcza popiołowi wulkanicznemu).


Warto wiedzieć: Teneryfa ma jeszcze inne, mniej lub bardziej ukryte, znane i nie, miejsca. Takie, które pojawią się na Twoich zdjęciach, opublikowanych w social mediach, w tym na profilu na Instagramie. Mowa o naturalnych, skalistych basenach w Bajamar, wyrzeźbionych przez wodę i wiatr (niezwykła i darmowa atrakcja przyciągająca widowiskiem – uderzeniem wysokich fal o ściany owych basenów); otoczonej wąwozem i klifami, wymienionej już wcześniej wiosce Masca czy bajkowym obszarze chronionym – Rambla del Castro (z plażą w stylu hawajskim, wodospadem, gajami palmowymi i smoczymi drzewami) oraz zbudowanej na skalistym cyplu, najdalej na zachód, latarni morskiej Punta de Teno (do której dotrzesz drogą o nazwie Buenavista del Norte).
Co trzeba zobaczyć na Teneryfie?
Zgodnie z tym, co przedstawiliśmy powyżej, wiesz, czym zachwyca Teneryfa. Jednak część z tych atrakcji warto opisać szerzej, abyś lepiej wyobraził sobie to, co czeka cię w trakcie Twojej wyprawy do tej krainy kontrastów.
Wybrane atrakcje dla miłośników przyrody
Zanim odwiedziny kilka miasteczek, najpierw dokładniej sprawdźmy, co oferuje Teneryfa jako Matka Natura. Okazuje się, że prawdziwe cuda!
Park Narodowy Teide i jego wulkan!
Obszar o powierzchni 189,9 km2 (18 900 ha), co czyni go piątym pod względem wielkości parkiem narodowym należącym do Hiszpanii. Ale czy tylko dzięki tak dużej powierzchni wpisano go w 2007 roku na listę UNESCO? Nie. Bo leżący w sercu wyspy Park Narodowy El Teide zabiega o zainteresowanie turystów światowych i europejskich swoim różnorodnym ekosystemem (półpustynia styka się z górami). A w nim fauna i flora tak niezwykła, że trudno o podobną w innych rejonach Europy. Występują tu bezkręgowce. Żyją np. przystosowane do takich warunków endemiczne gatunki jaszczurek i dzierzb. Rosną lasy sosnowe, ale powyżej 800 metrów, a także niżej trawy i fiołki. I jest coś jeszcze, czym zachwycisz się, będąc na terenie tego rezerwatu. Otóż ujrzysz rozgwieżdżone niebo, z konstelacjami, Drogą Mleczną itd. – fundacja Starlight wiedziała, co robi, przyznając niebu nad parkiem tytuł „Starlight Destination”. Gdy będziesz uprawiał trekking, to koniecznie co jakiś czas spójrz w górę.
Jednak najważniejsza jest jedna „gwiazda”. To dla niej ludzie pakują plecak i przybywają to w miejsce. „Piekielna Góra”, jak nazywali ją Guanczowie (pierwotni mieszkańcy wyspy wierzący, że ukrywał się tutaj najpotężniejszy demon zła – Guayota). Dla współczesnych ów wulkan (El Teide lub Pico del Teide) jest „dachem Hiszpanii”. Jeśliby zmierzyć go od podstawy, to okaże się, że jest trzecim co do wysokości oceanicznym wulkanem na świecie (3718 metrów n.p.m. plus prawie 7500 m, licząc od dna morza).
Warto wiedzieć: Do parku prowadzą dwie drogi publiczne (od północy i południa). Dojedziesz do niego samochodem albo autobusem. Pamiętaj jednak, że w przypadku oglądania wulkanu wprowadzono limity ze względów bezpieczeństwa. Musisz najpierw (najlepiej jeszcze przed wylotem na Teneryfę) zarezerwować wejście na jego szczyt na oficjalnej stronie. Wtedy wjedziesz kolejką na wysokość 3555 m (bez stania w… kolejce ludzi) i będziesz podziwiał panoramę Teneryfy. Łącznie taka przygoda zajmie średnio 50 minut. Chcąc zobaczyć sam szczyt z bliska, musisz zdobyć odpowiednie pozwolenie.
Klify Los Gigantes
Kolejne bardzo charakterystyczne miejsce, w którym Teneryfa ukazuje swoją potęgę. Los Gigantes znajdują się w południowo-zachodniej, a raczej zachodniej część wyspy, 11 km do Santiago del Teide. Ale możesz dostać się w ich pobliże inaczej – płynąc jako pasażer rejsu katamaranem (bilet kilkadziesiąt euro) do zbudowanego obok portu, jednocześnie obserwując wieloryby i pięć gatunków delfinów (m.in. butlonosych) w ich zabawie i popijając kanaryjski rum. Poza tymi Olbrzymami wznoszącymi się na wysokość 600 metrów, zwrócisz uwagę na malutką, wąską plażę – Playa de Los Guíos i udasz się do miasteczka o tej samej nazwie co klify, aby posiedzieć w barach i kupić pamiątki.
A co jeszcze można opowiedzieć o samych klifach? Guanczowie zwali je „murami piekieł”. Wystarczy, że raz na nie spojrzysz, a zrozumiesz, że to określenie nie wzięło się znikąd. Wszak Acantilados de los Gigantes „narodziły się” dzięki wzmożonej aktywności wulkanicznej miliony lat temu. Te bazaltowe, pionowe skały (najmniejsze mają 300 m) dziś są jedną z głównych atrakcji na wyspie. Dawniej „przerażały” przepływających niedaleko marynarzy.
Dzikie tereny w górach Anaga
To jeszcze bardziej niedostępny i najstarszy (też najchłodniejszy) obszar, jakim może pochwalić się Teneryfa. Góry Anaga, bo o nich mowa, powstały w czasach tak zamierzchłych, że nie pamięta ich żaden z przodków Guanczów (zapewne wyglądało to spektakularnie). Obecnie dotrzesz tam ostro zakręcającymi, ciasnymi, wymagającymi skupienia i ostrożności drogami. Kieruj się na północny wschód, aż znajdziesz się w zamglonych wąwozach porośniętych mchem i zielonymi, wilgotnymi lasami wawrzynowo-laurowymi. Te tajemnicze, przyprawiające o gęsią skórkę, baśniowe lasy są najcudowniejszą atrakcją na tym terenie. Niedaleko trafisz też na dziewiczą plażę Benijo oraz wejdziesz na punkt widokowy Mirador Cruz Del Carmen, skąd dostrzeżesz liczne małe domki (koniecznie miej przy sobie lornetkę, także do obserwacji ptaków!).

Wspaniałe wioski Teneryfy
Oczywiście Teneryfa ma jeszcze więcej do zaoferowania dla miłośników krajobrazów i szeroko pojętej przyrody. Jeśli Ty sam odkryjesz ciekawe zakątki, których nie opisaliśmy w naszym przewodniku (np. tysiącletnie smocze drzewo Drago de Icod de los Vinos – najstarszą dracenę na Wyspach Kanaryjskich!), to podziel się ich nazwami oraz swoimi wrażeniami w sekcji komentarzy. A teraz zapraszamy Cie do wspaniałych miejscowości, w których poczujesz niezwykłą atmosferę Teneryfy. Oto one:
- Taganana – malownicza, gościnna i rolnicza wioska, usytuowana na zboczach gór Anaga, jedna z najstarszych na wyspie. O znaczeniu kulturowym i historycznym. Przez długie wieki odosobniona, trudno dostępna. Tutaj znajdziesz skałę Roque de las Ánimas o wysokości ponad 300 m, najstarszą – stawianą w XVI i XVII wieku – świątynię na wyspie (Iglesia de Nuestra Señora de las Nieves/Kościół Matki Bożej Śnieżnej) i niewielką pustelnię św. Katarzyny. Z tej osady udasz się na słynny szlak PR-TF 8. A w samej wiosce weźmiesz udział w sierpniowym festiwalu Fiesta de la Virgen de las Nieves.
- Punta del Hidalgo – kolejna bardzo urokliwa i spokojna miejscowość, położona na północnym wybrzeżu, blisko naturalnych basenów (możesz się w kąpać w tych „oczkach wodnych”), ukształtowanych przez potężne fale i zastygłą lawę. W wiosce tej odnajdziesz np. historyczny klasztor Monasterio de Santa Catalina, ale najbardziej będziesz zadowolony, gdy spróbujesz tradycyjnych przysmaków tapas oraz dań rybnych;
- Garachico – bardzo ładna kolonialna miejscowość, która nie bez powodu nazywana jest perełką północnej Teneryfy. Zbudowana wokół tarasów bananowych. Mająca niezwykłą architekturę, częściowo zniszczoną przez wybuch wulkanu na początku XVII wieku. Tutaj też natrafisz na wspominane już nieraz baseny lawowe. El Caleton są jednak największe i najbardziej popularne. Miasteczko ma też ciekawy zabytek „Dom z Kamienia” oraz park Puerta Tierra (powstały w miejscu dawnego portu). W Garachico przejdziesz też przez… „Drzwi bez drzwi” („Tensei Tenmoku”) – to kamienny blok, minimalistyczna rzeźba japońskiego artysty Kana Yasudy;
- Masca – blisko jest wąwóz o podobnej nazwie (Barranco de Masca) – polecana atrakcja dla pasjonatów pieszych 4-godzinnych wycieczek, ale sama wioska też stanowi ciekawy cel. Określana jako Machu Picchu Teneryfy, strategicznie położona w sąsiedztwie Los Gigantes, była domem dla piratów. Dziś już żadnego pirata tam nie spotkasz. Porozmawiasz za to ze 100 mieszkańcami, z który część to właściciele pensjonatów i lokalni rzemieślnicy.
Kilka pięknych miast Teneryfy
Byliśmy w osadach. Z nich wyruszamy do większych miejscowości. Są nimi:
- Santa Cruz – drugie co do wielkości miasto Wysp Kanaryjskich, zamieszkałe przez przeszło 222 tysięcy osób. Stolica Teneryfy, znajdująca się na jej północnych wschodzie. Może nie jest to najpiękniejsze miejsce, ale na pewno warte odwiedzenia, chociażby ze względu na tak symboliczne budowle, jak: obronny zamek Castillo de San Cristóbal czy ekspresjonistyczne Auditorio de Tenerife (audytorium w kształcie żagla). Zajrzyj też do Muzeum Karnawału, na ulice: Calle da la Noria i Calle del Castillo oraz do parków: Parque Garcia Sanabria i Palmetum;
- Puerto de la Cruz – miasto, w którym się zauroczysz. Widoki będą tutaj niezapomniane, szczególnie gdy wejdziesz na punkt widokowy Mirador de La Paz. Co z niego dostrzeżesz? Jezioro Martiánez, Park Taoro z małymi wodospadami i fontannami, stare molo, dzielnicę/zatokę Punta Brava oraz kompleks basenowy Lago Martiánez, który zaprojektował słynny César Manrique. Warto też pospacerować uliczką Calle Mequinez i przekroczyć drzwi do Jardin Botanico, ogrodu botanicznego, gdzie można podziwiać 2500 gatunków roślin;
- La Laguna – pierwsze miasto na Wyspach Kanaryjskich wpisane na listę UNESCO. Jedno z najstarszych na Teneryfie. Rozwinęło się z małej XV-wiecznej osady w ośrodek handlu. Nie tak słoneczne jak reszta, położone między Puerto de la Cruz a Santa Cruz, blisko autostrady, na wysokości 543 metrów, może pochwalić się najważniejszym Uniwersytetem zbudowanym w 1701 roku (stąd jest to miasto studenckie). Przyciąga jednak nie tylko młodych ludzi, ale też inne osoby, chcące wtopić się w historyczne uliczki, napić się kawy w kawiarni albo przenieść się do interaktywnego Muzeum Kosmosu. San Cristóbal de La Laguna (bo tak brzmi pełna nazwa tego miasta) znajduje się około 3 km od lotniska, czyli miejsca, gdzie pod koniec lat 70. XX wieku, po zderzeniu dwóch samolotów, zginęło… 583 pasażerów – była to największa katastrofa w dziejach lotnictwa;
- La Orotava (Villa de La Orotava) –miasto w stylu kolonialnym, 5 km od Puerto de La Cruz, w dolinie plantacji bananów, które urzeka kamienicami z XVII wieku i różnymi narodowymi zabytkami „pamiętającymi” panowanie konkwistadorów. Co musisz tutaj zwiedzić? Starówkę z jej barwnymi domami (zwłaszcza z barokowym Casa de los Balcones z 1632 roku) i ogród Hijuela del Botánico z tropikalnymi roślinami;
- Candelaria – nowoczesne, dość małe miasteczko, w którym czuć klimat wioski rybackiej. Znajdujące się 17 km od Santa Cruz. Chętnie odwiedzane, np. z powodu pysznego jedzenia. Ale główną jego atrakcją jest plac Plaza de la Patron i wybudowana na nim Bazylika Matki Bożej Gromnicznej z jej dziewięcioma posągami przedstawiającymi pierwszych wodzów wyspy – Menceyes (stojącymi na zewnątrz, to oni mieli odnaleźć figurkę Czarnej Madonny). Koniecznie zobacz też Centrum Ceramiki „Casa las Miquelas”.
Teneryfa z dziećmi – darmowe atrakcje
Powiedzmy jednak, że na Teneryfę nie polecisz sam, a zafundujesz wakacje całej rodzinie. Czy na pewno nie będzie się ona nudzić? A co z mniejszymi dziećmi? Czy zadowoli ich tylko budowanie zamków na czarnym albo złotym piasku? To fajna zabawa, ale Teneryfa „wie”, jak bardziej zainteresować dzieci. Ma bowiem atrakcje, częściowo darmowe albo niedrogie, które przyśnią się każdemu (też dorosłej osobie). Rozrywki, wrażeń, smaków i przygody dostarczą m.in.:
- Loro Park – prywatny ogród zoologiczno-botaniczny w Puerto de la Cruz, największy tego typu z całej Europy. Spotkać tu można orki, delfiny, lwy morskie czy papugi. Dzieci do lat 5 wchodzą gratis;
- wspomniane Muzeum Nauki i Kosmosu w San Cristóbal de La Laguna. Dzieci do lat 8 nie płacą za bilet;
- XVII-wieczna posiadłość Casa del Vino w miejscowości El Sauzal. Dorośli będą zachwyceni winiarnią i możliwością spróbowania różnych trunków (za to akurat trzeba zapłacić). A ich synowie i córki chętnie zajrzą do Muzeum Miodu;
- piękny ogród botaniczny Hijuela del Botánico w La Orotavie, gdzie jest około 3000 gatunków roślin (chociażby z Afryki Środkowej), mnóstwo motyli, ptaków. Gdzie można odpocząć na ławkach;
- interaktywna gra miejska, np. ta w La Orotavie o nazwie Marco Topo. Polegająca na rozwiązywaniu zadań i poszukiwaniu kodów QR w różnych częściach miasta, aby odkrywać jego uroki i wspaniałości.

Karnawał na Teneryfie
To atrakcja bardziej do dorosłych, której postanowiliśmy poświęcić oddzielny rozdział. Wiesz już, że Teneryfa słynie z niej i między innymi dzięki niej jest tak chętnie odwiedzana rocznie przez 300 tysięcy ludzi z różnych zakątków świata. Mamy oczywiście na myśli Carnaval de Santa Cruz de Tenerife. Popularniejszy od tej imprezy jest tylko karnawał w Brazylii, ale i tak program podobnego wydarzenia na Teneryfie jest niezwykle bogaty. Układany od 1925 roku (choć sam karnawał znany jest od XIX wieku).

Co ciekawe, otwarto nawet Muzeum Karnawału, do którego wstęp jest w pełni darmowy. Ale Ciebie zapewne będzie najbardziej interesować to, co dzieje się podczas imprezy. A dzieje się sporo. Pozytywna energia wymieszana z muzyką i kolorami tryska niczym lawa z wulkanu. I tak przez 15 dni. Najpierw wybierana jest Królowa na specjalnej Gali (na dużej scenie, o wygranej decyduje strój i gracja, z jaką poruszają się uczestniczki). Następnie odbywa się głośna parada i grają różne zespoły muzyczne (najczęściej ich piosenki są pełne humoru). Kulminacją jest wielka parada Coso. Na koniec wszyscy zostają zaproszeni na imprezę „Piñata Chica”, choć po drodze czeka na nich jeszcze… „Pogrzeb sardynki”, w trakcie którego palona jest wykonana z drewna sardynka, będąca symbolem ducha karnawału. Wtedy tancerki zamieniają się w żałobnice (ale nadal kuso ubrane).
Teneryfa – najlepsze plaże
Zwiedzaliśmy, bawiliśmy się, odkrywaliśmy… Pora więc na relaks na jednej z rajskich plaż. Wybraliśmy pięć takich miejsc, położonych zarówno na południowej, jak i północnej stronie wyspy.
Playa de las Teresitas
Złota plaża, nazywana tak z powodu barwy miękkiego, drobnego, saharyjskiego piasku. Znajdująca się na północnym wschodzie, w Santa Cruz, dokładniej 7 km od centrum stolicy. Według wielu osób, jest ona najładniejsza ze wszystkich. Bardzo rodzinna. Szeroka na 80 metrów, długa na 1,5 km. Charakteryzująca się palmami i łagodnym zejściem do lazurowej wody (fale praktycznie nie występują). Mająca bezpłatny parking oraz inne udogodnienia (bary, budki z napojami, przebieralnie, toalety, prysznice) oraz zabezpieczenia (np. falochron, są też ratownicy). Na miejscu można również korzystać ze sprzętu do uprawiania sportów wodnych (deski surfingowe, kajaki itp.). Warto też wiedzieć, że nad tą plażą jest punkt widokowy – Mirador de Las Teresitas, także idealne miejsce pocztówkowe oraz instagramowe.
Playa Jardin
Kolejna miejska plaża. Tym razem w Puerto de la Cruz. Mająca 40 metrów szerokości i 240 metrów długości. Ale już bez złotego piasku. Tutaj będziesz spacerował po czarnym podłożu (kamyczki albo pył). Co ciekawe, plażę tę podzielono na trzy odcinki: del Castillo, del Charcón oraz Punta Brava. Ma ona boczny falochron i zapewnia świetne widoki (w jej sąsiedztwie jest chociażby plantacja bananów Orotava, z dala dostrzeżesz też wulkan Teide). Będąc tutaj, zauważysz, że plaża jest otoczona, artystycznymi, egzotycznymi ogrodami, które zaprojektował Cesar Manrique (to dzieło sztuki, z wodospadami, ścieżkami, kamiennymi grotami, kaktusami i palmami). Warto też dodać, że Playa Jardin jest dobrze zorganizowana – nie tylko pod względem sanitarnym. Znajdziesz tu leżaki i parasole do wynajęcia, a idąc aleją/promenadą wzdłuż linii brzegowej, trafisz do kawiarni, restauracji i klubu nocnego.
Playa Almaciga
Jedna z trzech cudownych, odosobnionych plaż na najbardziej wysuniętej, północnej części wyspy. O długości 300 metrów i szerokości 35 m. Miejsce, w którym panuje bardzo sielska, lokalna atmosfera. Nie spotkasz tam tłumów. Odpoczniesz za to spokojnie na ciemnym piasku. Pamiętaj, że to dzika plaża z surowym, naturalnym pięknem (niedaleko Parku Anaga). To oznacza, że poza małym parkingiem, nie ma tu ani barów, ani toalet. Jest natomiast wymarzona cisza. No i te wspaniałe wschody i zachody słońca.
Playa de la Tejita
W kategorii dzikie i naturalne plaże jest ona najdłuższa. Rozciąga się na 1 kilometr i jest dość szeroka. Znajdziesz ją blisko „Czerwonej Góry” – 170-metrowego wulkanu Montaña Roja (inny, o podobnej nazwie jest na wyspie Fuerta). A także niedaleko kurortu El Médano i nadmorskiego miasteczka Los Abrigos. Playa de la Tejita to złoty, miękki piasek, turkusowa woda i strzeliste klify. To miejsca niepolecane rodzinom, ale lubiane przez pasjonatów sportów wodnych i… naturystów. Silniej wiejący tutaj wiatr sprawia, że warunki do uprawiania windsurfingu, kitesurfingu oraz kiteboardingu są doskonałe!
Warto wiedzieć: W sąsiedztwie tej plaży (jakieś 2 km na północny wschód) położona jest nieco krótsza, żółta Playa de El Medano. Ona też jest oblegana przez sportowców, nawet tych początkujących (w miasteczku El Médano nie brakuje szkółek i wypożyczalni).
Playa del Duque
Plaża nagrodzona Błękitną Flagą za czystość. Wypoczywają na niej bogatsi turyści. A to dlatego, że znajduje się w popularnym i luksusowym kurorcie Costa Adeje. Dość blisko byłej rezydencji generała Franco – Casa del Duque (choć akurat to nie jest koniecznie powodem do dumy). Playa del Duque jest częściowo piaszczysta (drobny, ciemny piasek), a w innym miejscu kamienista. Doskonale zagospodarowana (z ułatwieniami dla niepełnosprawnych i niebiesko-białymi „domkami” plażowymi). Jej długość wynosi 700 m, a szerokość 25 (minimum). Przy promenadzie otwarte są ekskluzywne sklepy i restauracje serwujące najlepsze owoce morza. W sezonie letnim spodziewać należy się tutaj sporej liczby przyjezdnych, którzy zostawiają wypożyczone auta na płatnych parkingach.
Gdzie spać na Teneryfie?
Teneryfa niewątpliwie może pochwalić się też najlepszym zapleczem hotelowym ze wszystkich Wysp Kanaryjskich. Spędzając tutaj wakacje, możesz zabukować nocleg w obiekcie o każdym możliwym standardzie. Łącznie w serwisie internetowym Booking.com jest dostępnych 9 735 hoteli! Koszt pobytu w nich waha się średnio od około 700 zł (168 euro) do prawie 1900 zł (456 euro). Oczywiście nie jest to cena dotycząca noclegu w hotelach dwu- czy jednogwiazdkowych, gdzie znajdziesz tańsze, ale wciąż bardzo dobrze oceniane, pokoje.
Top 5 hoteli na Teneryfie
Postanowiliśmy wybrać dla Ciebie naszą „wspaniałą piątkę”, czyli kilka, mających najlepszą opinię i jednocześnie najwyższą średnią ocen, wyjątkowych hoteli na Teneryfie. Oto one:
JOIA El Mirador by Iberostar -Adults Only – zabukuj tutaj
Adres: Avenida de Bruselas, s/n, 38660 Adeje, Hiszpania




Wystarczy, że spojrzysz na dołączone zdjęcia, a już zakochasz się w tym hotelu. Wygląda on bajkowo, ze względu na architekturę, jasny i kamienny wystrój, otoczenie i samą atmosferę, jaka w nim panuje. Szczególnie polecany młodym i starszym parom, które pragną spać w pokojach urządzonych w stylu kolonialnych (płacąc od 3 tys. zł za jedną noc w apartamencie typu Junior Suite, z balkonem albo tarasem zapewniającym cudowny widok na ocean).
JOIA El Mirador by Iberostar znajduje się w doskonałej lokalizacji – przy opisywanej wyżej plaży del Duque. Ma dwa piękne baseny z podgrzewaną wodą, trzy restauracje, bezpłatny parking, spa i centrum odnowy biologicznej. A to jeszcze wciąż nie wszystkie jego zalety. Bo goście poza tym, że zjedzą np. pyszne śniadania, to pograją w bilarda, a w barze posłuchają muzyki fortepianowej na żywo. Co do apartamentów, to są one przestronne. Mają osobne garderoby i rozkładane, wygodny sofy, a także łóżka z baldachimem. Nie brakuje w nich również zestawu do parzenia kawy. Szybkie i darmowe Wi-Fi działa w każdym pomieszczeniu!
Hotel Tigaiga – zabukuj tutaj
Adres: Parque Taoro, 28, 38400 Puerto de la Cruz, Hiszpania




Chcesz trafić do żółtego czterogwiazdkowego hotelu, który ma ogród z papugami? Oto i on! Hotel Tigaiga. Często możesz natrafić tu na zniżki Genius, dlatego zarezerwujesz pokój za nieco mniejszą cenę. Będziesz mieć na pewno bardzo pomocną, całodobową obsługę (pracownicy mówią też po angielsku), doskonałe jedzenie i widoki na miasto i góry. Gdzie się znajduje ów obiekt? W Puerto da la Cruz (1 km od Plaza Charco, niedaleko Playa Jardin). Co oferuje? Zakwaterowanie w klimatyzowanych pokojach z szafą, biurkiem i telewizorem LCD, oraz prywatnymi łazienkami z prysznicem i darmowymi kosmetykami. Pływanie w odkrytym basenie. Odpoczynek we wspólnym salonie, na tarasie i wspomnianym ogrodzie. Zaparkowanie auta na prywatnym parkingu. Obiad w restauracji i drinka w barze.
To hotel, w którym codziennie rano zjesz śniadanie, podawane w formie bufetu. Pograsz w tenisa stołowego, a nawet wypożyczysz rower. Skorzystasz z opcji płatnego transferu lotniskowego (odległość 26 km). Połączysz się bezpłatnie z Wi-Fi.
CASA DEL MIR – zabukuj tutaj
Adres: Carretera General TF-13 a Punta Hidalgo, 148, 38292 Tegueste, Hiszpania




Mały, ale urokliwy i rodzinny. Tylko trzygwiazdkowy, lecz wyjątkowy. Otoczony jest bowiem pięknym, kolorowym i rozległym ogrodem. A jego właścicielami są bardzo mili ludzie, zapewniający chociażby niesamowite widoki z tarasu. Mowa o hotelu Casa Del Mir, zbudowanym na północy, w wiosce Tegueste, niedaleko miasta La Laguna, dosłownie 7 km od lotniska. Rezerwując tutaj nocleg (w cenie już od około 400 zł), będziesz mieć do swej dyspozycji klimatyzowany apartament (też dla niepalących) z dwoma sypialniami, salon z telewizorem i kuchnię ze standardowym wyposażeniem (tj. z lodówką i piekarnikiem), a także łazienkę z ciepłym prysznicem. Co prawda transfer lotniskowy jest płatny, ale za to za darmo będziesz mieć udostępniony parking oraz Internet bezprzewodowy.
Hotel Rural Casablanca – zarezerwuj w tym miejscu
Adres: Real, 146, 38414 Los Realejos, Hiszpania




I co z tego, że dwugwiazdkowy, skoro oferujący duży przestronny pokój z bardzo wygodnym łóżkiem albo dużym tarasem i jeszcze innymi opcjami. Rural Casablanca to hotel czysty, mający autentyczny, kanaryjski XVIII-wieczny wystrój, składający się z kilku domów. To miejsce, gdzie o każdej godzinie możesz napić się herbaty i kawy. Obiekt ten znajduje się 15 km od Loro Park, w Los Realejos. Otwarto go na wysokości 600 m (!), na obszarze naturalnym Barranco Ruiz. Dlatego będziesz zachwycony widokami oceanu i wulkanu Teide. Jeśli zatrzymasz się w nim z rodziną, to będzie możliwość dostawienia łóżka dziecięcego na życzenie. Bez problemu zaparkujesz samochód na darmowym parkingu. Skorzystasz z suszarki do włosów w prywatnej łazience oraz Wi-Fi w pokoju. Zrelaksujesz się przy tenisie stołowym (podobnie jak w Hotelu Tigaiga). Popływasz w odkrytym basenie. Skosztujesz dobrego śniadania.
Apartamentos Callaomar – zarezerwuj w tym miejscu
Adres: Tenique, 4, 38678 Callao Salvaje, Hiszpania



To dopiero hotel! Ma jedną gwiazdkę na Booking (czy to możliwe?), ale to przecież dobrze wyposażony, przestronny kompleks apartamentowy! Położony tylko 10/15 minut spacerem od oceanu. W cichej okolicy, na południowym zachodzie wyspy, w miejscowości o nazwie Callao Salvaje. Ma ciekawą, dość bogatą, jak na swój standard ofertę: nieźle wyposażony aneks kuchenny, łazienkę, odkryty basen, taras słoneczny, bezpłatny parking, salon z sofą i sejfem, przechowalnię bagażu. Znajdziesz też telewizor z dostępem do wielu kanałów, będziesz mieć zapewnione darmowe Wi-Fi. Sporo tych udogodnień, prawda? A co, gdy jeszcze napomkniemy, że Apartamentos Callaomar dysponuje pokojem z grami, tzn. ze stołem bilardowym i ping-pongiem, a personel pomoże w organizowaniu wycieczek! Ej, czy to na pewno hotel jednogwiazdkowy? Jak najbardziej tak!
Co spróbować na Teneryfie?
Jeżeli myślisz, że Teneryfa znana jest tylko z atrakcji i hoteli, które wyżej opisaliśmy, to się nieźle zdziwisz. Okazuje się bowiem, że kraina ta, podobnie jak inne wyspy kanaryjskie, „nakarmi Cię” do syta. I to potrawami oraz produktami bardzo lokalnymi. Przede wszystkim rybami (np. grillowanymi tuńczykami, murenami i miejscową rybą o nazwie vieja ) i owocami morza (kalmarami, ośmiornicami, krewetkami – szczególnie podawanymi z czosnkiem itd.) – zawsze świeżymi, dzięki rybakom zajmującym się codziennym połowem.
Wiadomo jednak, że Ty nie będziesz przez cały swój pobyt zajadał się tylko „mieszkańcami oceanu”, mimo że smakują wybornie (białe mięso, sporo ości). Z chęcią spróbujesz też miodu palmowego. Miel de Palma to naturalny, ciemny i gęsty syrop z soku daktyli, odpowiednio pozyskiwany i gotowany, o karmelowym aromacie. Dodawany często do deserów, a nawet do rumu miodowego – Ron Miel. Równie popularne, co miód palmowy, są czerwone i zielone sosy (mojo rojo oraz mojo verde, przygotowywane z ostro-słodkiej papryki oraz pietruszki).
Z mięs skosztuj koniecznie lekkostrawnego koziego mięsa (carne de cabra) i królika w chłodniku hiszpańskim (conejo en salmorejo). Zarówno jedno, jak i drugie danie pojawi się na Twoim talerzu razem w frytkami albo słynnymi „pomarszczonymi ziemniaczkami” (papas arrugadas). Owe kartofelki spożywa się w skórce, po wcześniejszym gotowaniu z solą. Jeśli nie przepadasz za mięsem, to polecamy zupę ziemniaczaną z jajkiem i kiełbasą chorizo.
Z jakiego alkoholu słynie Teneryfa?
Jego nazwa padła już wyżej, ale przypomnimy, że chodzi o specjalny rum. To trunek o intensywnym smaku, z dodatkiem miodu i trzciny cukrowej. Znany jako Ron Miel albo Ronmiel de Canarias. Likier, którego można się napić również podczas wakacji na innych Wyspach Kanaryjskich. To produkt o chronionej nazwie (z oznaczeniem geograficznym przyznanym w 2005 roku).
Jakie owoce je się na Teneryfie?
Najczęściej te, które są tam uprawiane. Mowa o takich owocach, jak banany, pomarańcze, awokado, papaja i mango. Zjesz też z chęcią guawę – słodko-kwaśny, owalny owoc o cienkiej skórce i czerwonym miąższu. Przypominający wielkością jabłko.
Co jest niebezpieczne na Teneryfie?
Ogólnie Teneryfa to bezpieczna dla turystów destynacja. Nie oznacza to jednak, że nigdy nic nie zagraża przyjezdnym lub mieszkańcom. Mogą zdarzyć się drobne kradzieże w miejscach publicznych i zatłoczonych, dlatego pilnuj portfela. Bardziej jednak uważaj na swoje… plecy i głowę, bo od mocnego słońca (szczególnie w sezonie letnim) można dostać udaru albo oparzeń. Dlatego zawsze miej przy sobie kremy z wysokim filtrem UV oraz nakrycia głowy.
Uwaga! W 2023 roku dotarła informacja, że na tej wyspie wykryto ogromne afrykańskie ślimaki – lissachatina fulica. Są one żarłoczne, więc mogą niszczyć uprawy rolnicze. Ale najgorsze, że również przenoszą choroby (np. zapalenie opon mózgowych). Nie wiemy, czy inwazja nadal trwa, ale radzimy: nie dotykaj ślimaka (jeśli Cię… dogoni, co jest wątpliwe).

Czy wulkany zagrażają turystom?
Na szczęście nie. Co prawda, największy wulkan – El Teide jest „tylko uśpiony”, czyli wciąż aktywny, ale ostatnio dał o sobie znać w 1909 roku. Jedynie od czasu do czasu można odczuć niewielkie wstrząsy sejsmiczne (do 1,5 w skali Richtera).
Czy na Teneryfie kradną?
Jak już wyżej wspomnieliśmy, jak w każdym miejscu typowo turystycznym, tak i na Teneryfie może dojść do przypadków kradzieży czy włamań do wypożyczonego auta (szczególnie, gdy zostawimy w nim cenne rzeczy na widoku). Dzisiaj częściej niż dawniej, a to przez napływ afrykańskich imigrantów. Ale wystarczy, że zachowasz czujność i będziesz trzymać aparat fotograficzny na szyi lub w torebce blisko ciała.
Czy na Teneryfie są węże?
Takich dużych i niebezpiecznych na pewno nie ma. Są za to mniejsze, ale nadal raczej niegroźne. Ale tylko w wilgotnych lasach, gdzieś w głębinach i zaroślach. A czasem też na skałach. Nie jest ich jednak tyle, co… ślimaków. To tych drugich stworzeń należy się bać bardziej.
Dlaczego na Teneryfie są karaluchy?
Najczęściej jednak spotkasz… karaluchy. Owady te rozmnażają się szybko, a to dzięki odpowiedniemu poziomowi wilgotności i wysokim temperaturom powietrza, utrzymującym się wiele miesięcy. Owe karaczany o długości do… 6 cm (!) „przechadzają się” w hotelach (nawet pięciogwiazdkowych, głównie w łazienkach), sklepach i restauracjach. Nie są groźne, ale wyglądają dość… paskudnie.
Czy na Teneryfie są skorpiony?
Nie ma na tej wyspie ani na sąsiednich lądach żadnych skorpionów. Ale na plaży de Las Teresitas niedawno odnaleziono w sprowadzonym piasku saharyjskim mrówki oraz pewne skorpiony. Lokalne władze jednak poradziły sobie z tym problemem.
Czy na Teneryfie są kleszcze?
Kleszcze występują, aczkolwiek bardziej prawdopodobne, że ukąsi Cię w dzień komar tygrysi i poczujesz silnie pieczenie. Jeśli nawet taki mały pajęczak Cię „zaatakuje” i obawiasz się jakiejś choroby, to skorzystaj z pomocy lekarskiej, np. na tej stronie online.
Praktyczne informacje o Teneryfie
Przed podsumowaniem naszego przewodnika, mamy jeszcze dla Ciebie ponad 10 informacji praktycznych, które warto zapamiętać. Jeśli Teneryfa będzie Twoim celem podróży w najbliższym czasie, to poznaj odpowiedzi na te poniższe, ciekawe pytania.
Czy na Teneryfie trzeba mieć buty do wody?
Zależy, na jakich plażach będziesz wypoczywać. Jeżeli na tych bardziej kamienistych, gdzie zejście do wody nie należy do najłatwiejszych, to przydadzą się buty. Po to, aby nie zranić stopy. Nie chodzi jednak o obuwie z grubej skóry, zakrywające całą stopę. Wystarczą mocniejsze klapki i sandały. Co innego, gdy wybierzesz się na trekking – wtedy niezbędne będą buty sportowe.
Jakie są gniazdka elektryczne na Teneryfie?
Najczęściej są to gniazdka standardowe, typu C. A więc takie, jak w Polsce. Napięcie prądu wynosi 220 (50 Hz). Są jednak hotele, gdzie niezbędne okażą się wąskie wtyczki – potrzebna Ci będzie tam odpowiednia przejściówka (adapter).
Ceny na Teneryfie, koszty życia i utrzymania
To też jest ciekawy temat. Co prawda Ty wybierasz się tylko na urlop, ale warto, abyś wiedział ile zarabiają tam miesięcznie mieszkańcy. A także, ile przeznaczają średnio na opłaty. Ogólnie koszty życia są – jak pokazuje portal hikersbay.com – 1,06 razy niższe niż w polskiej stolicy. Pensja wynosi 1300 euro (przy uwzględnieniu opodatkowania), a za prąd, ogrzewanie, wodę i śmieci trzeba zapłacić od 50 do 95 euro. A co z innymi kosztami?
Ceny na Teneryfie – ile kosztują noclegi?
Od 40 do ponad 100 euro i więcej. Cena pobytu w hotelu jest różna. Ma na nią wpływ standard i położenie danego obiektu.
Ceny mieszkań na Teneryfie
Zależy, czy mowa o kupnie, czy o wynajmie mieszkania. Jeśli o tym pierwszym, to metr kwadratowy, ale w centrum większego miasta, kosztuje średnio 2400 euro (poza miastem 1600 euro). Za wynajem należy natomiast zapłacić 800 lub 900 euro (mamy na myśli apartament z jedną sypialnią).
Teneryfa – ceny jedzenia i ceny w restauracjach
Stołując się w tańszych restauracjach, zjesz posiłki w cenie między 8 a 15 euro (33 a 62 zł). W lokalach wyższej klasy karta menu jest bogatsza. Tam obiady dla dwóch osób kosztują średnio 43 euro, czyli 177 zł.
Ceny na Teneryfie – ile kosztuje transport?
O transporcie już pisaliśmy, ale warto jeszcze wspomnieć o kosztach oraz dodatkowo o przejazdach taksówką. Korzystanie z komunikacji publicznej wiążę się z kupieniem biletu w jedną stronę w cenie 1,50 euro, czyli w przeliczeniu na polską walutę 6,20 zł. Jeśli wolisz poruszać się taksówką, to wydasz 2,60 euro (jest to cena początkowa), a za każdy następny kilometr 1,60 euro.
Ceny wynajmu samochodu na Teneryfie
Jak już opisywaliśmy, wypożyczenie auta to dobre rozwiązanie. Wygodne. No i nie takie drogie, bo możesz na jeden dzień zapłacić 20/30 euro. Są też droższe opcje, ale wciąż na niemal każdą kieszeń (np. za czteroosobowego, popularnego ekonomika zapłacisz 130 zł, czyli 31 euro).
Ceny paliw na Teneryfie
We wcześniejszych latach 1 litr benzyny kosztował poniżej 1 euro (od 0,83 do 0,95 euro). Dzisiaj cena ta wzrosła. Paliwo kupisz za 1,50 euro (6,30 zł).
Ile kosztuje wino na Teneryfie?
Dobre wino, czyli nawet takie ze średniej półki, kupisz za 6 euro/25 zł (nieco droższe za 10 euro). Już nim możesz raczyć się do woli.
Ile kosztuje piwo na Teneryfie?
Chcąc napić się lokalnego piwa, ale półlitrowego i butelkowego, musisz zapłacić od 0,50 do 1,70 euro (od 2,10 do 6,90 zł). Importowanego nie polecamy, bo kosztuje do 3 euro.
Ceny najważniejszych atrakcji na Teneryfie
Na koniec przyjrzyjmy się jeszcze biletom wstępu do najciekawszych miejsc, do jakich zaprasza turystów piękna Teneryfa. O tym, gdzie mogą wejść dzieci do któregoś roku życia, już pisaliśmy. A jak to wygląda w przypadku dorosłych? Loro Park zwiedzisz za 40 euro (180 zł). Kolejką na wulkan Pico del Teide wjedziesz, płacąc wcześniej 41 euro (175 zł). Rejs, w trakcie którego możesz zobaczyć delfiny oraz wieloryby, kosztuje natomiast maksymalnie do 50 euro.
Najpopularniejsze kurorty wakacyjne na Teneryfie
Teneryfa to wyspa, która słynie też z wielu kurortów. Bardzo nowoczesnych, gdzie idealnie się zrelaksujesz i oddasz wszelkim atrakcjom dla ducha i ciała. Trudno ocenić, który jest tym najlepszym, ale możemy za to wymienić i wybrać te najpopularniejsze. Są nimi:
- Puerto de la Cruz (położony na północy wyspy, oferujący relaks na plaży Playa Jardin i zabawę w nocnych klubach i sportowe aktywności, w kurorcie tym nie brakuje też sklepów i restauracji);
- Costa Adeje (bardzo ładny kurort na południowym zachodzie Teneryfy. To na jego terenie znajduje się Aqualand, czyli park wodny ze zjeżdżalniami, delfinarium, basenami i wodnymi placami zabaw. Świetna atrakcja dla dzieci, o której wcześniej nie wspomnieliśmy);
- Los Cristianos (ośrodek wypoczynkowy na południowym wybrzeżu, z licznymi pensjonatami, a nawet polem golfowym i sztucznie usypaną plażą – Playa de los Visitantes);
- Puerto de Santiago (kurort na północnym zachodzie, z wieloma barami, sklepami oraz plażą Playa de la Arena oraz portem);
- El Medano (miejsce z luksusowymi hotelami, znajdujące się na południu Teneryfy, 7 km od lotniska, gdzie m.in. polatasz nad wodą ze spadochronem, uprawiając tzw. parasailing).

Ile kosztują wakacje na Teneryfie, co warto wiedzieć
Na koszt takich wakacji ma wpływ kilka czynników. Mamy na myśli chociażby zakwaterowanie, ilość odwiedzanych miejsc czy rodzaj poruszania się po całej wyspie i jedzenie. Przykładowo najtańszy tygodniowy pobyt kosztuje średnio około 500 euro. Ale już na komfortowe wakacje będziesz potrzebował ponad 900 euro (też na tydzień).
Teneryfa – wycieczka z biurem podróży czy na własną rękę
W przypadku, gdy chcesz udać się na tę kanaryjską wyspę z popularnym biurem podróży, ceny wzrosną. Nie wystarczy Ci już kilkaset euro. 7-8 dniowy urlop będzie Cię kosztował ponad 2 000 zł i więcej (oferta last minute albo all inclusive). Ale za to nie będziesz zajmował głowę takimi sprawami, jak szukanie lotów i noclegów. Z drugiej jednak strony masz z góry ustalony plan pobytu. Dlatego bardziej polecamy podróż i wakacje organizowane samemu – to oszczędność i większa przygoda.
Kiedy jest najtaniej na Teneryfie?
Na pewno nie w miesiącach typowo letnich. Jeśli nie masz sporo grosza, to najbardziej opłaca się lecieć od marca do maja (ale poza Wielkanocą) albo w październiku, listopadzie i grudniu.
Co warto zabrać z Teneryfy?
Będąc tutaj na wakacjach, koniecznie kup pamiątki. Dzięki nim Teneryfa zostanie w Twojej wyobraźni na zawsze! Przywieź ze sobą naczynia ceramiczne, podobne do tych, jakie wyrabiali dawno temu Guanczowie. A także artefakty z drewna i rękodzieło stworzone z lawy wulkanicznej, np. magnesy na lodówę czy naszyjniki (cena kilka euro). Z rzeczy bardziej praktycznych (lub smacznych) polecamy produkty z aloesu (kremy, mydło itp.), sosy i rum miodowy oraz kanaryjskie cygaro (za 4 euro).
Wakacje na Teneryfie w Hiszpanii, dlaczego warto
Reasumując naszą długą opowieść o tej wyspie – udaj się tam, bo warto! Dlaczego? Po to, by podziwiać różnorodne krajobrazy, odpoczywać na pięknych plażach, spać w znakomitych hotelach i smakować owoce morza. Teneryfa to fascynująca, przyjazna kraina przez cały rok. Ze szlakami górskimi i wieloma atrakcjami – od sportów wodnych po możliwość zapoznania się z dawną kulturą i tradycją. Możesz odstresować się, zapominając na chwilę o problemach. Możesz się po prostu zakochać (nie tylko w samej Teneryfie – kto wie, czy nie spotkasz na swojej drodze turysty/turystki, z którym/którą nawiążesz wieloletnią przyjaźń i odkryjesz wspólną pasję podróżowania).


Autor: Przemysław Jankowski – Człowiek, który zakochał się w majestatycznych Górach Skalistych (po kilku miesiącach w Kanadzie nie mogło być inaczej). Poza tym wielki fan polskich jezior, nawet tych najmniejszych. A także pasjonat rowerowych wycieczek i odkrywania pięknych miejsc w swoim kujawskim regionie. Zawsze chciał być jak Indiana Jones – badać stare zabytki w najdalszych zakątkach świata, ratować przed grabieżą „magiczne” artefakty i doświadczać przygód przez wielkie P. To gdzie teraz na wyprawę!?